Garbatka

Apel Młodych "Przyjmij Miłosierdzie" (21.XI.2015 r.)

Pół tysiąca osób, śpiew, taniec, adoracja i Jezus, bo bez Niego wszystko na nic!

21 listopada 2015 roku w naszym Kościele Parafialnym odbył się Apel Młodych o temacie przewodnim „Przyjmij Miłosierdzie”. Na spotkanie przybyła młodzież z: Przyłęka, Tczowa, Góry Puławskiej, Janowca nad Wisłą, Zwolenia (dwie parafie), Wysokiego Koła. Mieliśmy również radość gościć podopiecznych z Ośrodka Stowarzyszenia Karan w Bogucinie, którzy dali nam piękne świadectwo wiary wyrażającej się przez postawę i zaangażowanie w spotkaniu. Łącznie w naszej Świątyni było 500 osób. Rozpoczęliśmy śpiewem i tańcem do piosenki zespołu lednickiego „Miłość cię znajdzie”, która okazała się hitem tego spotkania! Serdecznie i gościnnie przywitał nas gospodarz ks. proboszcz kan. Augustyn Rymarczyk. Gościem specjalnym był Cezary Barszcz ze Wspólnoty Przymierza Rodzin Mamre, który podzielił się z nami swoim świadectwem działania Jezusa w jego życiu. Ważne było dla nas usłyszeć, że Bóg różnymi drogami zaprasza nas do konfesjonału, by ze świadomością oddać Mu swoje grzechy. Gospodarzami tego spotkania była również młodzież parafialna, która przez pantomimę ukazała nam sytuacje, w których przeszkadzają nam w przyjęciu miłosierdzia i przyjaźni Jezusa. Każda z osób zniewolonych, czy przez komputer, narkotyki, telefon, lęk przed rówieśnikami, wstyd lub niewiarę i brak nadziei, musiała odpowiedzieć na pytanie : „Co Ci nie pozwoliło przyjąć miłosierdzia?". Problemem tych ludzi było to, że nie dostrzegli oni Pana Jezusa i nie usłyszeli Jego wołania, bądź nie wierzyli, że Jezus chce i może im pomóc. W drugiej części pantomimy Jezus posyłał ludzi, którzy przyjęli Jego przyjaźń by wyrywali z niewoli osoby, które znalazły się w podobnych sytuacjach. Wszyscy, którzy przyjęli miłosierdzie stanęli przed obliczem Chrystusa, ciesząc się ze spotkania z Nim.

Kolejnym ważnym momentem była adoracja żywego i prawdziwego Jezusa. Podczas adoracji mieliśmy także chwilę, aby porozmawiać z Chrystusem i powiedzieć Mu co przeszkadza nam w przyjęciu Jego miłosierdzia. Zawierzyliśmy się całkowicie Jego miłosiernej miłości. Teraz mogliśmy spojrzeć na Niego z bliska, dotknąć Go w monstrancji, a na znak przyjęcia Jego miłości odpalaliśmy od paschału swoje maleńkie świece. Iskra miłosierdzia była przekazywana, aż w jednej chwili w całym kościele stała się jasność, która biła od płomieni palących się świec. Ta jasność rozświetliła nasze twarze! Tak, blask Jezusa rozświetla ciemność naszych grzechów! Wspólnym śpiewem wychwalaliśmy Pana Boga. Punktem kulminacyjnym była Komunia Święta, do której przystąpiło liczne grono osób.

Śpiewając i tańcząc w rytm piosenek : „Miłość Cię znajdzie” i „Tak, tak Panie” stworzyliśmy niesamowitą atmosferę, tworząc w ten sposób ogromną wspólnotę. Pod koniec spotkania odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski i przyjęliśmy błogosławieństwo. Każdy z nas otrzymał nalepkę w kształcie tarczy z napisem : „Tylko Bóg” („Only God”) - ma to być nasza odpowiedź na wszystkie zakusy złego ducha i świata. Tarcza nawiązuje do barw naszego kraju, z którego „wyszła iskra miłosierdzia” dla całego świata przez objawienia s. Faustyny Kowalskiej i cudowny obraz „Jezu, ufam Tobie”. Kolory czerwony i biały to przede wszystkim barwy krwi i wody wypływające z miłosiernego serca Pana Jezusa. Kolor niebieski przypomina nam akt obrania Maryi na Królową Polski przez Jana Kazimierza w 1656 r. Niespodzianką kończącą nasz Apel Młodych był pokaz fajerwerków, które wzbijały się w niebo przy Hymnie Światowych Dni Młodzieży. Mam nadzieję, że wieczór ten zbliżył nas do Boga. Pamiętajmy, że to On jest jedynym i prawdziwym źródłem miłości!

Ostatecznie to Jezus był gospodarzem tego spotkania i to On nas wszystkich zgromadził. Całą relację tego wydarzenia można by przedstawić tak:

A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu (...). Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć (...)
Potem wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego.

Mk 3,7-10, 13

My jedziemy do Krakowa! A WY?!